Czy kupowanie w Second Handach to wstyd?

Czy kupowanie w Second Handach to wstyd?


Kiedy byłam w gimnazjum żyłam w przeświadczeniu, że lumpeksy to coś czego powinnam się wyrzekać i omijać szerokim łukiem. Babcia próbowała mnie zabrać do SH, ale ja za każdym razem nie chciałam, ponieważ bałam się, że spotkam jakiegoś znajomego, który opowie o moim pobycie w sklepie z używaną odzieżą pierwszej lepszej osobie. Dodatkowo uważałam, że do takich sklepów chodzą biedniejsi ludzie, starsze kobiety i wejście tam byłoby dla mnie ujmą na honorze. Kiedy któregoś dnia przełamałam się i przekroczyłam próg SH byłam zaskoczona ilością ubrań. Dużo więcej niż w ''normalnych'' sklepach. Dziwny był dla mnie zapach tych wszystkich ciuszków, taki inny. Niepewnie przeglądałam wieszaki ciągle z obawą, że zobaczy mnie któryś z moich znajomych lub chłopak, który mi się podobał haha. Byłam sama w SH spośród moich rówieśników. Poczułam, że na prawdę tylko ja chodzę do lumpeksów z młodych ludzi. Wybrałam swoje pierwsze ''łupy'' lumpeksowe i poszłam je kupić do kasy. Byłam bardzo zadowolona z zakupu, ponieważ kupiłam dużo więcej za mniej(takie sytuacje cieszą każdą dziewczynę) i były to ubrania nieszablonowe przez co nie wyglądałam podobnie do co drugiej dziewczyny z mojej szkoły. Koleżanki pytały się skąd mam daną rzecz(podobały się im) a ja nadal wstydząc się, że chodzę do ''innego'' sklepu niż reszta dziewczyny mówiłam, że pożyczyłam od mamy. Całe gimnazjum na kłamstwie haha.
Kiedy poszłam do liceum całkowicie zmienił się mój pogląd na lumpeksy. Koleżanki z klasy również chodziły do Second Handów i robiły to często i chętnie. Bardzo się ucieszyłam, ponieważ przestałam myśleć, że tylko starsi i biedniejsi chodzą do takich sklepów. Kiedy kupimy jakąś zdobycz od razu wysyłamy sobie zdjęcia podniecone szałem lumpeksowym. Od tamtego momentu przestałam się krępować faktem iż nie kupuję wszystkich rzeczy w sieciówkach. Nawet nie wiecie ile młodych zagląda po odzież używaną, często nie spodziewamy się tego po niektórych. Jeśli myślicie podobnie jak ja za czasów gimnazjum to przestańcie! Nie ma się czego wstydzić, ponieważ na pewno dużo osób chodzi do lumpów(MŁODYCH) i robią to chętnie, coraz częściej bez wstydu. Da się też zauważyć na polskim jak i zagranicznym YouTube, że youtuberki nagrywają filmiki, w których pokazują swoje zakupy z lumpeksów. Ja obecnie nie wstydzę się tego i uważam, że SH to super sprawa. Jeśli nadal nie jesteście pewni co do tego to poniżej przedstawiam Wam zalety lumpeksów:

kupisz więcej za mniej(często za jedną bluzkę możesz zapłacić jedynie 2-3 zł, a jeśli nawet zrobisz większe zakupy to nie wydasz majątku)
w SH znajdziesz dużo unikatowych i nieszablonowych rzeczy(będziesz się wyróżniać, ale w pozytywnym znaczeniu)
szybciej dostaniesz to, czego szukasz w lumpeksie niż w sieciówkach(często szukamy po prostu zwykłej czarnej bluzki, spodni a tego nie ma ostatnimi czasy w galeriach, tak bynajmniej wynika z moich spostrzeżeń kiedy to ja byłam w takiej sytuacji)
ogromny asortyment ubrań
możesz znaleźć dużo perełek(oryginalne lub zwykłe rzeczy dobrej jakości)
potrzebujesz barokowej sukienki na szkolne przedstawienie? Biegnij do SH!
podoba Ci się stylizacja dziewczyny z Tumblr'a, ale nigdzie w sieciówkach nie możesz znaleźć podobnych ubrań? Wiesz gdzie iść
jeśli potrzebujesz ubrań na co dzień, które będziesz mogła poplamić, podrzeć a szkoda Ci bluzki z Mohito za 70 zł to sklep z odzieżą używaną przybywa na pomoc 

Zalety lumpeksów kończą dzisiejszy post. Jeśli przekonałam Cię, że Second Handy to nie wstyd to bardzo się cieszę. Jeśli tego nie zrobiłam to mam nadzieję, że kiedyś sam do tego dojdziesz drogą dedukcji(jak ja). Natomiast jeśli jesteś stałym bywalcem SH to jakie były twoje najlepsze perełki stamtąd? Pochwal się w komentarzu. 
Copyright © 2014 Recenzje przy herbacie , Blogger