Ochładzanie włosów fioletem gencjanowym

Dzień dobry! W ten niedzielny poranek, siedząc przy kubku herbaty zamierzam pokazać Wam, jak można ochłodzić kolor włosów za ok. 5 zł w domowym zaciszu. 
Osoby, które pierwszy raz miały pofarbowane włosy na blond(i nie tylko) wiedzą, że kolor potrafi zżółknąć i w ostateczności kolor przypomina kurczaka. Tak też było w moim przypadku. Na całe szczęście znalazłam na to sposób. Jedynie czego będziecie potrzebować to:
  • fioletu gencjanowego( 1% ) 
  • jakiejś maski do włosów(najlepiej się sprawdzi z Kallosa)
  • rękawiczki(aby nie poplamić rąk roztworem)
Ja użyłam maski Kallos Keratin. Napisałam, że one są najlepsze do tego, ponieważ są tanie, mają dużą pojemność( 1L ) i zazwyczaj nie jest jej szkoda do marnowania na rzeczy tego typu.
Niezwykle ważne są PROPORCJE! Trzeba liczyć się z tym, że jeśli dodamy za dużo kropel gencjany(a nie trudno o ich przekroczenie) i po prostu nałożymy je na włosy to wcale nie ochłodzimy koloru, tylko zmienimy z blondu na...fiolet. Zatem jeśli nie chcecie kolorowej głowy to należy odpowiednio dobrać proporcje.
Niestety, ale nie ma konkretnego ''przepisu'' na to i musicie sami go stworzyć. Podkreślam, że fiolet mocno farbuje i raczej ciężko schodzi z ubrań(o ile w ogóle) i rąk. 
Skoro już znacie podstawowe informacje przejdę do wykonania i efektów. Moje włosy są średniej długości i bardzo gęste więc moje proporcje wyglądały następująco:
  • 3 garście maski Kallos Keratin
  • 5 kropel fioletu gencjanowego
Całość dokładnie wymieszałam patyczkiem, aż do uzyskania fioletowej maski.
Na suche włosy nałożyłam maskę i trzymałam ją na głowie ok. 30 min. Później całość dokładnie spłukałam i umyłam włosy szamponem. Nałożyłam maskę, odżywkę i serum na końcówki, ponieważ produkt wysusza włosy. Oczywiście wysuszyłam i wyprostowałam włosy, aby lepiej widzieć efekty.
Po wykonaniu tych wszystkich czynności oniemiałam. Włosy nie były fioletowe a żółty odcień na prawdę został zneutralizowany. Kolor trochę ściemniał, ale dla mnie to lepiej.
Niestety na zdjęciach nie widać aż tak różnicy. Nawet wydaje się, że po użyciu gencjany włosy są jaśniejsze, a tak nie jest. 
Efekty są widoczne ok. 2 tygodnie(zależy od częstotliwości mycia) i później należy powtórzyć zabieg. 
Ja jestem bardzo zadowolona z efektów i cieszę się, że moje włosy nie przypominają żółtka(co też tak średnio widać na zdjęciu).

Co sądzicie o tym sposobie?
Robiłyście już tak?

15 komentarzy:

  1. O! A mnie właśnie zależałoby na fioletowym kolorze, da się uzyskać tym kosmetykiem nasycony fiolet czy zbyt duża ilość kropel źle wpłynie na włosy? Poszukam oczywiście informacji w internecie, ale może na opakowaniu coś ciekawego pisze. :)

    www.imdollka.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie próbowałam jeszcze, ale myślę, że ten kolor nie wyszedłby jakoś mega fioletowy. Ogólnie gencjana wysusza włosy i nie wiem jakby zadziałała z dużą ilością kropel. Jeśli dbasz o włosy to zapewne nie odczułabyś jakoś mocno jej skutków :)

      Usuń
    2. Polecam Ci pianki venity dobrze się trzymają i aktualne robię nimi niebieskie, kiedyś miałam od nich fiolet był na prawdę spoko.

      Usuń
  2. Moja mama uzywala czegos bardzo podobnego, tez fioletowego. Jako ze farbowala sie na blond czesto wychodzily jej lekko zolte wlosy lub pasma.

    OdpowiedzUsuń
  3. Efekt fajnie wyszedł. Korzystałabym, gdybym jeszcze rozjaśniała włosy. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiedziałam, że za kilka złotych można uzyskać taki efekt! :)
    Obecnie nie eksperymentuje z koloryzacją włosów, pozostaje przy swoim naturalnym odcieniu, co kiedyś było dla mnie absurdem :D Człowiek z biegiem lat zmienia swoje preferencje.
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się bardzo efekt jaki uzyskałaś sama muszę spróbować!

    OdpowiedzUsuń
  6. Uzywam rowniez tej maski i do niej dodaje plukanki Cameo, o tym fiolecie nie slyszalam :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie stosowałam go, również jedynie płukankę Cameleo czy jak się to pisze. Niestety to faktycznie nie widać różnicy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny wpis - musze się zastanowić, bo używam maski z joanny do blond włosów, a tutaj wychodzi o wiele taniej..
    Musze chyba wypróbować!
    Obserwuje zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. A czemu nie chciałaś użyć czegoś gotowego, np. szamponu albo maski? Np. marki Joanna? Masz jakieś doświadczenia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używałam płukanki z Joanny, ale proces ochładzania koloru włosów był mozolny i zdecydowałam się na szybsze rozwiązanie jakim jest fiolet gencjanowy.

      Usuń
  11. 54 year old Accounting Assistant IV Dorian Newhouse, hailing from Baie-Comeau enjoys watching movies like Eve of Destruction and Kite flying. Took a trip to Three Parallel Rivers of Yunnan Protected Areas and drives a MR2. Aby przeczytac, kliknij

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Recenzje przy herbacie , Blogger